BEZKRÓLEWIE
Na pustą scenę z lewej wybiega KOLO. Na głowie hełm rajtarski, rajtuzy, za paskiem drewniany mieczyk. Lustruje okolicę, usatysfakcjonowany idzie do kulisy, rozlega się jego i GOSTKA śpiew, wchodzą na scenę, GOSTEK przebrany za kobietę. KOLO ma wielki bęben z czynelem. Wali, wybijając rytm kroków.
Tu możesz pobrać cały tekst.